Jak skutecznie bawić się logopedią w domu?
Zdarza się, że przychodzą do mnie rodzice z dziećmi, które już gdzieś uczestniczyły w terapii logopedycznej. Słyszę zwykle, że zmieniają logopedę, ponieważ nie ma efektów. Po miesiącu terapii już wiem, dlaczego nie ma efektów. Wiem również, że niebawem rodzice znów zmienią logopedę. RODZICU, PAMIĘTAJ, TERAPIA NIE KOŃCZY SIĘ W GABINECIE.
Nie piszę tego po to, by kogoś pouczyć lub pogrozić palcem. Chciałabym jednak uświadomić Wam, drodzy Rodzice, że, niestety, nie będzie efektów terapii, jeśli nie znajdziemy czasu na ćwiczenia w warunkach domowych. Tylko wtedy te ćwiczenia staną się nawykiem, a później zaowocują piękną mową Waszych pociech. Podpowiem Wam, jak to zrobić, by było to dla Was najmniej bolesne.
Rodzice najczęściej się skarżą na to, że dziecko odmawia w domu współpracy. Naszym zadaniem jest zachęcenie go do ćwiczeń albo/i takie zaaranżowanie okoliczności na ćwiczenia, by dziecko nie zorientowało się, że ćwiczy. Oto kilka wskazówek
Wskazówki dla rodziców, które zmienią ćwiczenia logopedyczne w przyjemność
1. Ćwicz krótko, ale regularnie
Nie ma sensu zasiadać z dzieckiem dzień przed zajęciami i przez godzinę powtarzać listę wyrazów. To nie przyniesie żadnych efektów i dodatkowo zniechęci dziecko. Jeśli poświęcisz dziennie 3-7 minut, przyniesie to dużo lepsze rezultaty.
2. Ćwiczenia powinny stać się nawykiem – jak mycie zębów
Podpowiadam rodzicom, by ćwiczyli z dzieckiem właśnie przy myciu zębów (chodzi szczególnie o ćwiczenia narządów mowy, jeśli są takie zalecenia lub ćwiczenia utrwalające prawidłową wymowę głosek). Mycie zębów jest nawykiem, a jeśli dziecko w tym czasie będzie miało przed lustrem powtórzyć 20 wyrazów, to uwierzcie, że się nie przemęczy. Po dwóch tygodniach regularnych ćwiczeń będzie już to robić automatycznie.
3. Wykorzystuj codzienne sytuacje
Jedziesz samochodem, wykorzystaj ten czas, by utrwalić z dzieckiem wybraną głoskę. Obieracie ziemniaki, jeden ziemniak to jeden wyraz. Dziecko wypowiada wyraz poprawnie, rzuca ziemniakiem do garnka.
4. Miej ćwiczenia zawsze pod ręką
Jedna z mam moich małych pacjentów opracowała następujący patent. Prosi mnie, bym nie przyklejała kart z wyrazami do zeszytu. Ona te karty zawiesza na tablicy w kuchni. Dziecko powtarza wyrazy w porze jedzenia lub w wolnej chwili, gdy właśnie przebywa w kuchni. Świetny pomysł.
5. W kontekście
Właśnie macie etap utrwalania głoski <sz>. Jesteś z dzieckiem na spacerze, słyszycie szum wiatru. Mówisz wiatr szumi, dziecko ma powiedzieć, co może jeszcze szumieć, np.: woda szumi, suszarka szumi, muszelka szumi itd.
W podobny sposób można ćwiczyć z dzieckiem, które nabywa mowy. Np. tu dom, tu kot, tam dom, tam kot lub Ola pije, Mama pije… itd.
6. Gra „Zgadnij kto?”
Świetna gra do utrwalania głoski <cz>, konstrukcji pytań, przymiotników. Jak już jesteśmy przy zagadkach, można bawić się z dzieckiem w zgadywanki, np. zadam Ci pięć zagadek, a Ty musisz odgadnąć przynajmniej cztery, żeby dostać nagrodę. Nosimy ją zimą/ mogą być z jednym palcem lub pięcioma, itp, czyli utrwalamy głoskę <cz>.
7. Słuchaj swojego logopedy. Działacie w tej samej sprawie – dla dobra dziecka
Jeśli logopeda radzi, by zrezygnować ze smoczka/z butelki/ wyłączyć telewizor. Zrób to. Nie szukaj kompromisu (przecież 10 minut nie zaszkodzi, aaa… bo dzieci mojej koleżanki to oglądają TV jeszcze dłużej i wszystkie mówią). Terapia to długofalowe oddziaływania. Tu nie ma miejsca na półśrodki. Droga na skróty doprowadzi Cię tylko w jedno miejsce… punkt wyjścia.
8. Dr google nie jest dobry na wszystko. Poradź się logopedy
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, nie rozwiejesz ich online. Każde dziecko jest inne, każde rozwija się we własnym tempie. Logopeda, który pracuje z Twoim dzieckiem, będzie się starał tak dobrać strategie postępowania, by były jak najbardziej dopasowane do Twojej pociechy (a nie dziecka Twojej sąsiadki z drugiego piętra, które też ssało smoczek, ale mówiło, nim skończyło roczek).
9. Baw się ćwiczeniami!
Ćwiczenia muszą być dla dziecka zabawą. Uwielbiam, jak dziecko na pytanie rodzica, co robiło na zajęciach, odpowiada: bawiłem się (zdarza się, że lepiej pracuje się z niektórymi dziećmi bez rodzica, wtedy zwykle proszę rodziców na kilka ostatnich minut i wyjaśniam, co robiliśmy oraz co należy robić w domu, dziecko wszystko ma w zeszycie). W internecie znajdziecie mnóstwo świetnych zabaw logopedycznych. Jeśli skończą Wam się pomysły, poproście logopedę o jakieś inspiracje.
10. Stosuj system motywacyjny (w którym są same nagrody).
Stwórz dla dziecka tablicę motywacyjną. Jeśli dobrze wykona zadanie, dostanie uśmiechniętą buźkę. Jeśli nie wykona, nie dostanie buźki.
11. Małymi krokami do celu.
Stosuj metodę małych kroków. Miałam niedawno na konsultacji chłopczyka, niemówiącego, który bardzo płakał przy kąpieli. Poradziłam rodzicom, by po pierwsze razem zaczynali przygotowywać kąpiel, w kolejnym etapie, by kąpali misie, bawili się, a dopiero później, by dziecko weszło do wanny. Cud! Chłopczyk wykąpał się bez płaczu, ku mojej ogromnej radości.
12. Zachowaj spokój
Przy dziecku łatwo stracić cierpliwość, głównie przy własnym :). Ale podczas ćwiczeń (czytaj zabawy) musicie być cierpliwi. Pośpiech, zbyt wygórowane oczekiwania wobec dziecka sprawiają, że nasz maluch tylko się zniechęca do dalszej pracy. Kolejnego dnia już nie chce zrobić nic. Ćwicz z dzieckiem wtedy, gdy sam jesteś w miarę zresetowany po męczącym dniu.
13. Dziel się uwagami z logopedą
Jeśli widzisz, że coś nie idzie, jak powinno, powiedz to logopedzie. Może należy zmienić system oddziaływania, dobrać inne strategie terapeutyczne.
14. Komunikacja AAC nie tylko u logopedy!
Bardzo ważna uwaga. Jeśli logopeda wprowadza komunikację wspomagającą, stosuj ją zawsze i wszędzie. Od tego momentu to język, dzięki któremu Twoje dziecko może porozumiewać się z Tobą, babcią, panią w sklepie, czy nauczycielką
15. Codziennie czytamy wspólnie z dzieckiem (dziecko, które nie czyta, opowiada :)Nic lepiej nie rozwija mowy i wyobraźni.
Jak kontrolować efekty terapii. Porady dla logopedów
1. Załóż osobny zeszyt na słówka i zadania domowe.
Mnie bardzo pomaga zeszyt Patrycji Bilińskiej. Kiedy go zamawiałam, myślałam, że jest w formacie A4. Jest mniejszy, ale teraz służy mi jako dziennik mojej i dziecka pracy. Tam zapisuję najważniejsze rzeczy i postępy dzieci, a także wyrazy, które dziecko nabywa lub te, które musi ćwiczyć, by utrwalić głoskę. Zeszyt do nabycia TU.
2. Twórz tabele tygodniowe z zadaniami.
Poniżej przykład. Dziecko codziennie odznacza wykonanie zadania. Pamiętajcie, że takie ćwiczenia warto robić w formie zabaw, choćby grając w piłkę (pamiętacie tę zabawę, na „czarny” nie łapie, tak samo można grać z dzieckiem, tylko zamiast kolorów będą wyrazy, które dziecko musi powtórzyć, na czarny nie łapie piłki i milczy, przy okazji ćwiczenie rozróżniania głosek).
musi powtórzyć, na czarny nie łapie piłki i milczy, przy okazji ćwiczenie rozróżniania głosek).
Pon. | Wt. | Śr. | Czw. | Pt. | Sob. | Niedz. | |
Szafa | |||||||
Szuflada | |||||||
Ćwiczenie sekwencji | |||||||
Czytanie |
Jeśli z dzieckiem ćwiczymy wyrazy z kategorii sprzęty domowe, wykonuję tabelkę ze sprzętami domowymi i zadaniami związanymi z pomocą domową i dziecko ma zaznaczyć, co wykonywało w domu danego dnia. Podobnie można bawić się z kategorią jedzenia.
3. Zapisuj w zeszycie uwagi, kiedy zauważysz, że dziecko nie ćwiczyło.
4. Zadawaj jak najwięcej wierszyków na pamięć, byś miała pewność, że dziecko utrwala wybrane głoski.
5. Rób szczegółowy plan terapii. To pozwoli Ci kontrolować postępy dziecka.
Przyznaję szczerze, że nie zawsze robiłam plany terapii. Określałam sobie ogólne założenia i na tym kończyłam. Od dłuższego czasu jednak określam dość szczegółowo swoje cele, na przykład: dziecko wymawia głoskę <sz> w izolacji lub (w przypadku młodszych maluchów) dziecko potrafi powiedzieć: daj, mama, tata (i tak określam 50 słów z najbliższego otoczenia). W taki sposób znacznie łatwiej mi weryfikować pracę moją i dziecka.